fot. Rafał Tomczyk - www.4wymiar.com
Budynek muzeum jest charakterystyczny - pochylona bryła ze stali, szkła i betonu, w dominującym kolorze czerwonym jak krew, projektu Studia Kwadrat oraz A-Plan bis. Muzeum znajduje się przy ulicy Wałowej w Gdańsku, w bliskim sąsiedztwie Stoczni Gdańskiej. Projekt budynku ma nawiązywać właśnie do stoczniowych żurawi, chociaż każdy może mieć własną interpretację. Ja mam skojarzenie z bombą wbitą w ziemię, która nie wybuchła albo z wielkim świetlikiem, przez który można zajrzeć w głąb ziemi.
Muzeum podzielone jest na trzy strefy - przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Do przeszłości zjeżdżamy kilka pięter pod ziemię. Pamięć o tragizmie wojny i jej ofiarach jest schowana głęboko, tak aby nic nie mogło jej zniszczyć. Teraźniejszość to plac okalający muzeum, na którym życie toczy się tu i teraz, natomiast przyszłość jest wyniesiona ku niebu, zamknięta w pochylonej, przeszklonej wieży. Znajduje się tam biblioteka z czytelnią, sale edukacyjne, konferencyjne. Najwyższy poziom zajmuje część gastronomiczna i stąd rozciąga się widok na panoramę Gdańska.
Naszą podróż zaczynamy głęboko pod ziemią, na poziomie minus 3, gdzie znajduje się wystawa stała. Warto wspomóc się audioprzewodnikiem, który odpowiednio nas pokieruje i pozwoli nie zabłądzić w licznych salach.
Wystawa stała poświęcona jest drugiej wojnie światowej od jej genezy, przez ustroje totalitarne w różnych państwach świata, propagandę, działania wojenne, ruch oporu, losy jeńców i więźniów obozów, a także ludności cywilnej.
Przykład propagandy radzieckiej.
Propaganda włoska.
Przykład propagandy hiszpańskiej.
Zwiedzającym przybliżona jest także ówczesna sytuacja polityczna w Azji.
Nie zabrakło repliki "Little boya" - bomby atomowej zrzuconej przez Amerykanów na Hiroshimę i Nagasaki.
Osobna sala została poświęcona Adolfowi H.
W okresie panowania Trzeciej Rzeszy na wielu przedmiotach widniał znak swastyki. Swastyką sygnowano porcelanę, a także widniała na ozdobach choinkowych.
Po drugiej stronie Europy szerzył się komunizm - tu czerwony pokoik z popiersiem towarzysza Lenina w centralnym punkcie.
W jednej z sal zainscenizowano uliczkę z kamienicami, na parterze których znajdowały się sklepy.
W innej sali możemy zobaczyć tę samą uliczkę zupełnie zrujnowaną przez działania wojenne.
Jak wspomniałam wcześniej, w muzeum poświęcono miejsce więźniom obozów jenieckich, obozów pracy oraz obozów koncentracyjnych. Każda sala to osobna, jakże bolesna historia.
Muzeum Drugiej Wojny Światowej to szczególne miejsce, upamiętniające bezmiar ludzkiego cierpienia. Zwiedzanie ekspozycji nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza teraz, kiedy historia się powtarza za naszą wschodnią granicą. Jednak polecam Wam wizytę tutaj, nawet jeśli nie jesteście wielkimi fanami historii.
|